Promocja książki Michała Androsiuka "Krzyżyk"
„Krzyżyk” to kolejna już powieść Michała Androsiuka, który 23 września 2015 r. był gościem Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Dr. T. Rakowieckiego. Michała Androsiuka znają niemal wszyscy hajnowianie, dziennikarz, publicysta, a przede wszystkim wielki promotor kultury białoruskiej, w swoim dorobku ma powieści wysoko oceniane i nagradzane w konkursach literackich (2011 r. nagroda im. Wiesława Kazaneckiego za powieść „Biały koń”). Przez lata zjednał sobie wielu czytelników, którzy każdą odsłonę jego talentu przyjmują z wielkim zainteresowaniem. Bo jest to zdecydowanie autor nieprzeciętny, obdarzony niecodziennym darem obserwacji świata połączonej ze swoistą filozoficzną konstatacją. Z każdą powieścią zaskakuje czytelników, odkrywa przed nimi coraz to nowe oblicza, ale pozostaje też wierny naszej podlaskiej specyfice, czyniąc Hajnówkę i jej okolicę miejscem akcji swoich książek.
Promocja „Krzyżyka” zgromadziła w bibliotece rodzinę i przyjaciół autora, nie zabrakło oczywiście czytelników, którzy licznie i aktywnie uczestniczyli w spotkaniu. Gościa i jego publiczność przywitała Dyrektor Alla Gryc, ona też zapytała o początki jego drogi pisarskiej. Czytelnicy, ciekawi co skrywa się za tytułem najnowszej powieści, poprosili autora by uchylił rąbka tajemnicy i opowiedział o swojej najnowszej książce. Spotkanie z pisarzem to zawsze doskonała okazja do rozmów o literaturze i jej misji, w przypadku Michała Androsiuka jest to zawsze wartość nadrzędna, co więcej, język i charakterystyczny styl autora sprawiają, że nie można pozostać wobec nich obojętnym. Androsiuk zachwyca lekkością z jaką opowiada swoje historie, momentami bywa poetycki, by za chwilę zaskoczyć czytelnika iście rubasznym humorem. Czytelnicy obecni na spotkaniu zdecydowanie twierdzili, że już po kilku stronach powieści rozpoznają jego pióro i wrażliwość na słowo, co dla każdego pisarza jest na pewno komplementem. Zapytano autora, czy nie myślał o adaptacji teatralnej swoich powieści, jaki wpływ na jego pisanie ma specyficzna wielokulturowość, w której otoczeniu żyje i pracuje. Autor ciepło wspominał swojego przyjaciela i w pewnym sensie mistrza – Sokrata Janowicza, który to po długiej absencji zmobilizował go do pisania. Na spotkaniu obecny był wydawca książek Michała Androsiuka, pan Maciej Rębacz, który zabiega o to, by kolejne powieści pisarza, opublikowane w serii „Transgraniczne Ścieżki”, trafiły do rąk czytelników.
Wieczór autorski nagrywany był przez dziennikarzy Radia Racja i Telewizji Polskiej, które to również wspierają i promują talent hajnowskiego literata. „Krzyżyk” i inne powieści Michała Androsiuka można wypożyczyć w Miejskiej Bibliotece Publicznej.
„Krzyżyk” to najnowsza powieść hajnowskiego pisarza Michała Androsiuka, który po raz kolejny udowodnił, że w mistrzowski sposób można połączyć literacki kunszt i unikalną wyobraźnię, nie tracąc przy tym realnego oglądu rzeczywistości. Jego wcześniejsze wydawnictwa, jak choćby „Wagon drugiej klasy” czy „Biały koń”, momentami ocierają się o konwencję realizmu magicznego, będąc przy tym niezwykle trafną diagnozą i świadectwem naszych czasów. Autor nigdy nie ukrywał, że wielkim sentymentem darzy swoją rodzinną okolicę, urodzony w Hajnówce, całe życie spędził na skraju Puszczy Białowieskiej. Nie jest więc zaskoczeniem, że właśnie tu umiejscawia akcję swoich powieści. W „Wagonie drugiej klasy” zabrał nas w sentymentalną podróż po Hajnówce, tej, którą zapamiętał z lat wczesnej młodości, która odeszła bezpowrotnie pozostawiając po sobie jedynie piękne wspomnienia.
„Krzyżyk”, to przewrotna i jak to bywa u Michała Androsiuka, wielowarstwowa powieść, osadzona w realiach małej puszczańskiej wsi. Centralnym punktem świata opisanego w „Krzyżyku” jest na pewno bar „Caprio”, scheda po geesowskim sklepie, w którym barmanka Wala, żartobliwie nazywana „pryhożają dziauczyną”, co wieczór nalewa piwo i nie tylko, stałym bywalcom lokalu. Wydarzenia listopadowej niedzieli opisane w powieści, dnia szczególnego, bo jest to dzień wyborów samorządowych, w większości rozgrywają się właśnie w barze „Caprio”. Tu zapadają najważniejsze decyzje, na kogo i za ile „kolejek”, lub za jaką przysługę oddać swój głos, postawić tytułowy krzyżyk przy nazwisku kandydata. Gdyby dokonać analizy przekroju społecznego bohaterów „Krzyżyka”, to znajdziemy tu nie tylko miejscowych notabli, których losy ważą się w lokalu wyborczym mieszczącym się w Klubie Rolnika, ale przede wszystkim całą galerię nietuzinkowych, tutejszych oryginałów, którzy chcąc nie chcąc, wplątali się w lokalną politykę. Radny Baleron, Lońka Gagarin, Kolka Chlust biorą sprawy w swoje ręce, dosłownie i w przenośni, bo jak się okazuje, sytuacja wymaga wielu poświęceń, ale każdy z nich gra o lepszą przyszłość. Charakterystyczną dla ludzi z każdej prowincji determinację kierującą ich czynami potęguje fakt, że pojawił się nowy kontrkandydat na stanowisko wójta. Pretendent niebezpieczny, bo zapowiadający wielkie zmiany we wsi, co więcej, skrywający podobno pod czapką diabelskie rogi… Do powieści wkrada się swoisty mistycyzm, tak głęboko zakorzeniony w tutejszej tradycji. Duchy zmarłych i siły nieczyste - jednych ostrzegają, innym grożą i próbują pokrzyżować polityczne plany, koniec końców, bohaterowie w ostatniej chwili doprowadzają, a wręcz donoszą do lokalu wyborczego najstarszą mieszkankę wsi, by i ta postawiła „krzyżyk” przy wskazanym nazwisku. Jak skończyła się wyborcza niedziela? Oto jest pytanie, na które autor zręcznie odpowiada ustami bohaterów. Niespełnione nadzieje, złamane obietnice, cała ta ziemska otoczka towarzysząca wydarzeniom opisanym w „Krzyżyku”, pokazują, jak słaby i próżny jest gatunek ludzki, jak wielki rozdźwięk bywa między tym co mówimy, a tym, co naprawdę nam w duszy gra. Winę można zrzucić na historię, politykę, zmiany ustrojowe, prawda jest taka, że daleko nam do doskonałości, i nigdy nie wiadomo komu i za ile zaprzedamy swoją duszę, postawimy symboliczny krzyżyk przy nazwisku.
Książkę Androsiuka, podszytą wyważoną dawką ironii i specyficznego, zdystansowanego humoru, czyta się z niekłamaną przyjemnością, tym bardziej, że styl i język autora jak zwykle wprawiają w zachwyt. Autor odkrywa przed czytelnikiem zakamarki ludzkiej duszy, obnaża, co skrywane jest pod przysłowiowym płaszczykiem przyzwoitości, jednak daleki jest od krytyki i jednoznacznej oceny, zostawiając ją swoim czytelnikom. Lokalny klimat, pobudzany domysłami, kogo sportretował w „Krzyżyku” Michał Androsiuk, oddaje wszystko to, co składa się na naszą mentalno-narodowościową specyfikę. Gorąco polecam, nie tylko miłośnikom regionalnych smaczków i sensacji!
Joanna Kisielewicz
moderator DKK Miejskiej Biblioteki Publicznej
im.dr. Tadeusza Rakowieckiego w Hajnówce
foto: Barbara Frankowska