Spotkanie autorskie z Janem Kamińskim
i promocja "Książki meldunkowej”
15 maja 2012 roku w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. dr T,. Rakowieckiego miało miejsce spotkanie autorskie z Janem Kamińskim, połączone z promocją jego najnowszej powieści "Książki meldunkowej”.
Jan Kamiński to emerytowany nauczyciel, eseista, pisarz, wieloletni członek zespołu redakcyjnego pisma literacko-artystycznego „Kartki”. Debiutował w roku 1989 powieścią „Queridy”, w swoim dorobku ma także „Daleko, coraz dalej- cicho, coraz ciszej” (1992), „Fugę” (1996), „Metafizykę prowincji” (2000) oraz wydaną w 2011 roku „Książkę meldunkową”. Za swoja ostatnią powieść otrzymał Nagrodę Literacką im. Wiesława Kazaneckiego, była ona także zgłoszona do Nagrody Nike.
Z powstaniem „Książki meldunkowej” wiąże się ciekawa anegdota. Ojciec autora przez wiele lat piastował stanowisko sołtysa, prowadził też urzędową księgę meldunkową, w której zapisywane były podstawowe informacje o mieszkańcach wsi. Po wielu latach, w trakcie przeprowadzki, Jan Kamiński odnalazł wśród rodzinnych pamiątek ową księgę, której lektura stała się inspiracją do napisania powieści. Natchniony zapiskami urzędowej księgi znalazł koncepcję na połączenie historii z dzieciństwa, które opowiadał przy wielu okazjach. Tak powstała „Książka meldunkowa”, będąca nie tylko zbiorem historii ludzkich, ale ponadto sumą refleksji samego autora o świecie, Bogu, człowieku. Przemyślenia Jana Kamińskiego są niekiedy bardzo odważne, w „Książce meldunkowej” demaskuje pseudoreligijność, naśmiewa się z podziałów ludzi na kategorie religijne, narodowościowe czy społeczne, pochyla się nad tymi, którzy mają odwagę żyć według swoich zasad. Galeria postaci sportretowanych w „Książce meldunkowej” to przekrój bardzo uniwersalny, niezależnie od czasów i miejsca możemy spotkać ludzi pokroju gawędziarza Złociutkiego, ekscentrycznej babki Ludy lub maminsynka i wiecznego kawalera Lucusia.
Autor opowiadał o swoich planach na kolejną książkę, chętnie dzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat współczesnej literatury polskiej. Wytłumaczył się również z dedykacji poprzedzającej powieść, której treść zaintrygowała obecnych na spotkaniu czytelników:
„Moim „dzieciom”, którym przez 40 lat belferskiej posługi zatruwałem umysły romantycznym jadem- z prośbą o wybaczenie”.
Jan Kamiński przyznał, że przez lata pozostawał pod ogromnym wpływem literatury i światopoglądu romantycznego. To rzutowało nie tylko na jego literackie zamiłowania, ale także na pracę zawodową i twórcze poczynania. Z czasem, jak zauważył, te idee zdewaluowały się i zaczęły działać na niekorzyść tych, których dotknęła „romantyczna gorączka”.
Wieczór autorski Jana Kamińskiego był miłym zwieńczeniem Tygodnia Bibliotek 2012.
Joanna Kisielewicz